Mięsień łydki – koński
Equinus – co to jest?
Equinus (wymawiane „e-ka-wine-us”) to stan, w którym mięśnie łydek i/lub ścięgno Achillesa są napięte bardziej niż powinny.
Może to być albo fizyczne skrócenie, gdy ścięgno jest krótsze, albo skrócenie funkcjonalne. Kiedy słyszysz słowo „quinus” – odnosi się to do konia – „koński”. W tym stanie stopa osoby funkcjonuje jak kopyto konia, w którym pięta nie dotyka ziemi. To jest prawdziwa forma koniczyny. Podczas chodzenia pięta nie dotyka podłoża. To jest coś, z czym się rodzisz; albo to masz, albo nie.
Najczęstszą formą napinania mięśnia łydki i ścięgna Achillesa jest stan nabyty lub rozwijający się z biegiem czasu. Im dłużej żyjesz, tym większe prawdopodobieństwo, że to rozwiniesz, a stan będzie się stopniowo pogarszał.
Dlaczego tak się dzieje?
Prawie wszyscy lekarze specjalizujący się w schorzeniach stóp i kostek potrafią wykryć tę przypadłość, ale bardzo niewielu potrafi powiedzieć dlaczego. Zostanie ci to ujawnione tutaj. To niezwykle ważne pytanie. Jeśli nie wiesz, dlaczego tak się stało/rozwinęło, to jak możesz to naprawić lub sprawić, że zniknie?
Wrodzony koński stan to ten, z którym się rodzisz. Jest to postrzegane jako dziecko chodzące na palcach. Kompleks mięśniowo-ścięgnisty jest krótszy niż powinien, co zapobiega kontaktowi pięty z podłożem podczas chodzenia. Może to być również forma kompensacji innych schorzeń stopy.
Bardziej złożoną i tajemniczą formą koniczyny jest forma nabyta. Dlaczego mięśnie łydek i ścięgno Achillesa kurczą się przez dziesięciolecia? Wydaje się to bardzo niezwykłe, ale w stopie łydki występują inne sytuacje, w których napina się ścięgno mięśniowe. Tkanki ciała, kości, więzadła i ścięgna zareagują, jeśli na tkankę(y) zostanie nałożone nadmierne obciążenie. Stabilność kości i stawów ciała jest monitorowana przez czujniki naprężenia zlokalizowane w więzadle.
Kiedy ruch stawu jest normalny, występuje również normalne obciążenie więzadeł otaczających ten staw.
Jeśli staw traci stabilność i ulega częściowemu zwichnięciu, prowadzi to do nadmiernego obciążenia więzadła (więzadeł) i aktywują się czujniki napięcia nerwu. Ten sygnał ostrzegawczy jest wysyłany do kręgosłupa; kręgosłup reaguje, wysyłając kolejny sygnał do mięśni(ów) powiązanych z tym stawem. Ten sygnał elektryczny zmusza mięsień do skurczu, próbując ustabilizować staw. Ten wymuszony skurcz mięśni jest skuteczny tylko do pewnego momentu i nie powinien pojawiać się przez całe życie, ale powinien pojawiać się tylko sporadycznie.
Wróćmy teraz do kompleksu mięśni łydki i ścięgna Achillesa. Mięśnie łydek są najsilniejszymi stabilizatorami kości skokowej. Ich zadaniem jest zapewnienie stabilności w przypadku nadmiernego ruchu kości stawu skokowego. Inną funkcją mięśnia łydki jest unoszenie pięty z podłoża i napędzanie stopy do przodu podczas chodzenia.
Co się stanie, gdy kość skokowa straci swoją normalną stabilność na kości piętowej? Sieć więzadeł przyczepionych do kości skokowej ulega nadmiernemu rozciągnięciu. Więzadła wysyłają sygnał ostrzegawczy do kręgosłupa, który z kolei wysyła sygnał do mięśni łydek, aby się skurczyły i ustabilizowały kość skokową. Problem w tym, że nie jest to wydarzenie jednorazowe. Dzieje się tak na każdym kroku, tysiące razy dziennie. Mięśnie łydek pracują w trybie ciągłym, najpierw kurcząc się, aby ustabilizować kość skokową, a następnie kurcząc się dalej, aby unieść piętę i popchnąć stopę do przodu.
Dlaczego nabyty koński stan jest „złą” rzeczą?
Skrócenie/skurcz mięśni łydek i ścięgna Achillesa będzie miało negatywny wpływ na kolano i stopę. Jeden z mięśni łydek, zwany brzuchatym łydką, jest przyczepiony do kości udowej, czyli kości udowej. Nadmierny skurcz mięśnia może niekorzystnie wpłynąć na staw kolanowy. Nadmierne naciągnięcie tylnej, dolnej części pięty może ostatecznie zmienić kąt kości pięty. Tył pięty jest podciągany do góry, a przód pięty opada w dół. To jeszcze bardziej komplikuje zwichnięcie kości stawu skokowego.
Połączenie napiętych mięśni łydek i mniejszego niż zwykle kąta kości pięty prowadzi do zwiększonych sił działających na śródstopie i przednią część stopy.
Stan ten stopniowo się pogarsza i jest główną przyczyną ciężkiego stanu stóp, które utraciły normalne funkcjonowanie nerwów. Stan szczególnie kojarzony z długoletnimi cukrzykami, zwany stopą Charcota, występuje, gdy siły osiągają temperaturę wrzenia, a kości stopy w zasadzie eksplodują, pękając na wiele kawałków. Struktura stopy ulega coraz gorszym zmianom.
Jaka jest najlepsza forma leczenia?
Podczas leczenia jakiejkolwiek choroby ważne jest wyeliminowanie/zmniejszenie przyczyny.
Niezastosowanie się do tego zalecenia spowoduje kontynuację objawów związanych z tą chorobą. W tym przypadku objawem jest nadmierny przykurcz mięśnia łydki. Jakakolwiek próba rozciągnięcia lub chirurgicznego osłabienia ścięgna lub mięśnia Achillesa zakończy się długotrwałym niepowodzeniem, ponieważ podstawowa przyczyna nadal występuje.
Przyczyną nadmiernego skurczu kompleksu mięśniowo-ścięgnistego jest niestabilność kości skokowej. Na początek należy ustabilizować kostkę na kości piętowej. Wyobraź sobie, jak dobrze jest wykonywać rozciąganie łydek 3 razy dziennie po 10 minut za każdym razem, gdy przez cały dzień, po tysiącach kroków dziennie, kość skokowa częściowo przemieszcza się na piętę, powodując, że kręgosłup wysyła sygnały do mięśni łydek, aby skurcz, próbując zapewnić stabilność kości skokowej. Rozciąganie łydek nie rozwiązuje problemu etiologii.
Istnieje wiele nieporęcznych szyn, które powinni kupić pacjenci lub których zakup zmuszeni są ich ubezpieczyciele, a które nigdy nie zapobiegną ani nie rozwiążą podstawowej przyczyny nabytego końskiego stawu. Mięśnie łydek naturalnie się rozluźniają, gdy siedzisz i oglądasz telewizję. Problem pojawia się, gdy spacerujesz. „Ortezę końskiego” można stosować tylko wtedy, gdy naprawdę nie przynosi to żadnego efektu. Nie ma nauki, która wykazałaby, że orteza może naprawić konie. Jak to możliwe? Niestabilność kości skokowej nadal występuje, a kręgosłup nadal wysyła sygnał do łydki.
Każdego dnia ludziom „wydłuża się” ścięgno Achillesa lub przecina się przyczep między przyczepami mięśnia łydki a ścięgnem, aby osłabić skurcz mięśni łydki na pięcie.
Skuteczność tej opcji jest również kwestionowana, zwłaszcza gdy podstawowa przyczyna niestabilności kości kostki nie jest leczona. Jednym z głównych problemów w diagnostyce koniowatych jest to, że jest ona całkowicie subiektywna. Innymi słowy, naprawdę nie ma sposobu, aby zdiagnozować obecność, brak lub stopień przykurczu. Niestabilność kości skokowej można obiektywnie zdiagnozować na podstawie zdjęcia rentgenowskiego w pozycji stojącej. Istnieją jasne i mierzalne wyniki, które są konsekwentnie obserwowane i powtarzalne od lekarza do lekarza. To samo nie dotyczy diagnozy koniny.
Najczęściej stosowanym testem jest pozycja siedząca lub leżąca. Badający podnosi nogę i napiera na przednią część stopy, aby zobaczyć, jak duże jest rozciągnięcie między stopą a nogą. W drugiej części testu osoba zgina kolano; eliminuje to możliwy wpływ jednego mięśnia łydki przyczepionego do kości udowej. Nieosiągnięcie więcej niż 5 do 10 stopni zgięcia uważa się za pozytywny wynik testu lub oznacza to, że zespół mięśniowo-ścięgnisty łydki jest bardziej napięty niż zwykle.
Test ten ma wiele wad i nie można go powtarzać między egzaminatorami.
Ale głównym powodem, dla którego nie jest to dobry test, jest rozciąganie mięśni i ścięgien, aktywacja czujników w ścięgnach i mięśniach, a kręgosłup powoduje skurcz mięśni, aby przeciwdziałać rozciągnięciu. Jest to test sprzeczny z intuicją. Są 2 lepsze metody. Pierwszy polega po prostu na wyciągnięciu nogi i skierowaniu palców u nóg w stronę nosa. Eliminuje to wymuszone obciążenie mięśni i ścięgien. Jeśli uda ci się unieść stopę powyżej zakrętu o 90 stopni, oznacza to, że nie masz konia końskiego. Inną metodą jest stanie z mocno napiętymi kolanami, a nie zgięciem, i pochylenie się do przodu. To w naturalny, a nie nienaturalny sposób sprawdzi, czy koński jest obecny.
Osobom poddawanym zabiegowi osłabiania/wydłużania nie mówi się rutynowo, że istnieje ryzyko nawrotu przykurczu po operacji. Odkrycie to zostało potwierdzone w badaniach naukowych. Zawsze wydaje się tajemnicą, dlaczego napięcie pojawia się ponownie. Teraz znasz już przyczynę – niestabilność kości skokowej nadal występuje.
Najlepszą formą leczenia jest najpierw ustalenie, czy występuje problem strukturalny lub funkcjonalny związany z krótszym niż normalnie lub nadmiernie skurczonym mięśniem łydki. Drugą kwestią jest sprawdzenie, czy kość kostki jest stabilna i wyrównana, czy też częściowo przemieszczona. Jeśli kość skokowa jest częściowo zwichnięta, pierwszym krokiem jest wyrównanie i utrzymanie stabilności kości skokowej na kości pięty. Najlepszą metodą, jeśli jest to wskazane, jest wprowadzenie HyProCure do zatoki stępu. Jest to jedyna opcja, która pozwala zachować wyrównanie i stabilność kości skokowej, jednocześnie umożliwiając normalny zakres ruchu.
Po ustabilizowaniu się kości skokowej możliwe jest, że inne formy leczenia nie będą konieczne.
Są sytuacje, w których konieczne jest połączenie HyProCure z wydłużeniem mięśnia łydki lub ścięgna Achillesa. Tylko chirurg stopy będzie mógł z Tobą omówić tę kwestię. Pamiętaj tylko, że nie ma dowodów na to, że wydłużenie Achillesa lub przecięcie mięśnia wyrówna i ustabilizuje kość skokową.
Co się stanie, jeśli nie będziesz leczyć koniny?
Niewyeliminowanie przyczyny końskiego stawu spowoduje skurcz i skrócenie mięśnia i ścięgna łydki. To będzie w dalszym ciągu stopniowo ciągnąć kość piętową w górę i pozwoli główce kości skokowej docisnąć przód pięty. Powoduje to ogromne obciążenie środkowej i przedniej części stopy, a ostatecznie ciężka, wyniszczająca choroba stawów zniszczy kości stopy. Wczesne leczenie i środki zapobiegawcze są niezbędne do utrzymania integralności i funkcji kości stopy.
Pamiętaj tylko, że to nigdy nie przeminie; będzie tylko gorzej. Jest to objaw niestabilności kości kostki i pojawi się wiele innych objawów. Możesz nie odczuwać bólu łydki lub ścięgna Achillesa, ale objawy mogą objawiać się bólem pięty, bólem śródstopia, a nawet bólem kolana. Lepiej jest wewnętrznie ustabilizować kość skokową, aby zapobiec mnóstwu wtórnych objawów.